Krótko i na temat. Oto 3 wskazówki, które pomogą Ci stworzyć i przeprowadzić ciekawe wystąpienie. Dziś skupimy się na tym, jak w trzech krokach przygotować się do wystąpienia tak, by na scenie wszystko poszło gładko.
Trzy przykazania dobrego przygotowania
Najpierw o trzech podstawowych błędach dotyczących etapu przygotowania wystąpienia. Weź je pod uwagę, kiedy następnym razem będziesz szykować się do prezentacji.
1) Daj sobie czas! Im więcej czasu masz na przemyślenie i opracowanie treści wystąpienia, tym lepiej możesz się do niego przygotować. Przemyśleć, co dla Twoich słuchaczy jest interesujące, jak do nich dotrzeć, a co można sobie darować.
Jeśli się spieszysz i robisz wszystkie w jeden wieczór, Twój mózg nie ma czasu na przeprocesowanie informacji i podsunięcie Ci nowych pomysłów.
Zostawiając przygotowania na ostatnią chwilę najpewniej się też nie wyśpisz, a minimum 6 godzin nieprzerwanego i zdrowego snu jest bezwzględnie potrzebne do tego, by poprawnie funkcjonować i mówić do ludzi płynnie i z sensem.
2) Nie przygotowuj wystąpienia w formie ściany tekstu.
Lepszą i bezpieczniejszą opcją jest wypisanie sobie w punktach, o czym będziesz mówić. Na listę szybko rzucisz okiem i będziesz wiedzieć, gdzie jesteś i co dalej.
Jednak jeśli masz przygotowaną litą ścianę tekstu, odnalezienie się w niej zajmie Ci dużo więcej czasu i uwagi. Będziesz mieć problem z utrzymaniem płynności wystąpienia a to dodatkowy i zupełnie niepotrzebny stres!
3) Slajdy rób zawsze na końcu!
Zabierz się za nie po opracowaniu treści wystąpienia w formie notatek i wypunktowanych list.
Zaczynając od slajdów ryzykujesz, że utkwisz w pierwszym pomyśle na wystąpienie. Wpadniesz w schemat, z którego trudniej będzie Ci wyjść. Ciekawe, rewolucyjne pomysły mogą Ci wcale nie przyjść do głowy, a nawet jeśli się pojawią – nie zostaną wdrożone. W końcu masz już gotowe slajdy…
Slajdy stanowią tło i dopełnienie Twojego wystąpienia, nie jej główną treść. Dlatego przygotuj je jako ostanie.
Jak próbować, żeby się przygotować?
Na etapie przygotowań, ale tych w domu, a nie tuż przed wyjściem na scenę, przećwicz swoje wystąpienie. Na głos, do lustra, kogoś bliskiego albo do ściany.
Często zdarza się, że wpadamy w pułapkę. Wszystko to, co chcemy opowiedzieć na scenie, wypowiadamy tylko w swojej głowie, wewnętrznym głosem.
Niestety, kiedy już na tej scenie jesteś, okazuje się, że w wystąpieniu są słowa trudne do wypowiedzenia. Może to sprawić, że zacznie plątać Ci się język i zaliczysz wpadkę. Wpadki rzecz ludzka, ale po co dodawać sobie stresu, jeśli można ich uniknąć przygotowaniem?
Jeśli w Twojej głowie pojawiły się takie wyrazy jak „konstantynopolitańczykowianeczka” albo „propriocepcja” i pukasz się w czoło, że przecież to nie konkurs z polskiego i nie utrudniasz sobie życia w taki sposób… To wiedz, że nawet z pozoru proste wyrazy mogą przysporzyć problemów. Zwłaszcza, kiedy dochodzi stres związany z wystąpieniem. Zwróć uwagę zwłaszcza na nazwy własne, słowa z innych języków czy po prostu dłuższe wyrazy zawierający zbitki samogłosek.
Mogą to być też zwykłe słowa, ale ułożone w taki sposób, że stanowią wyzwanie. Spróbuj w stresie płynnie powiedzieć: „I cóż, że ze Szwecji?”
Zdarza się też, że przygotowujemy sobie zbyt długie i skomplikowane zdania, które mogą być niezrozumiałe dla publiczności w tej formie. Zauważysz to dopiero, kiedy wypowiesz je na głos. Przy długich zdaniach problemem bywa też brak czasu na wzięcie oddechu.
Zatem, dla własnego spokoju, zanim wyjdziesz na scenę, powiedz na głos wszystko to, co ma na niej wybrzmieć.
Rozgrzewka mówcy
Co łączy sportowca przed startem i mówcę, który niedługo wyjdzie na scenę?
Rozgrzewka!
Nie pomijaj tego kroku – przygotuj swój aparat mowy i ciało do wystąpienia. W ten sposób przygotowane słowa wypowiesz pełnią swojego głosu.
Jak to zrobić? Zastosuj 3 proste kroki:
1) Rozluźnij swoje ciało, a zwłaszcza klatkę piersiową. Zrób miejsce dla płuc, aby mogły wypełnić się oddechem. Rozluźnij barki. Rozłóż szeroko ramiona, przeciągnij się. Otrzep całe ciało, niczym pies wychodzący z wody.
2) Uspokój swój oddech. Weź kilka głębokich wdechów i wydechów. Policz do 3 przy każdym wdechu i do 6 przy każdym wydechu. W ten sposób tylko dotlenisz swój mózg, ale również uspokoisz myśli i oddech oraz rozluźnisz ciało.
3) Rozgrzej aparat mowy. Zacznij od otwarcia szeroko buzi, jak przy ziewaniu. Parsknij kilka razy, wprawiając w ruch i wibracje dolne i górne wargi – jak rżący koń. A jak już o nim mowa, to następnie zakląskaj językiem kilka razy, naśladując dźwięk kopyt uderzających o bruk. Na koniec wyraźnie, z przesadną starannością zacznij powtarzać zbitki głosek, słów i zdania, na przykład: ”Ułani, ułani, kolorowi ułani!”.
Warto też przećwiczyć w taki sposób kilka zdań swojego wystąpienia. Ale to już doskonale wiesz, po przeczytaniu punktu drugiego!
Spodobało Ci się? Zapraszamy na nasz kanał na YT, gdzie znajdziesz dużo więcej wskazówek w formie krótkich filmików oraz odcinki podcastu!
Zasubskrybuj kanał: https://www.youtube.com/@opowiedzto/videos